Obudziłam się rano. Strasznie źle się czułam wszytko mnie bolało. Lekarze mówią że powinnam się ruszać, wstawać, jak najwięcej chodzić. Nie dam rady. Mama całą noc siedziała ze mną w szpitalu. Pewnie jest zmęczona. Ale zaraz pojedzie do domu bo przychodzi do mnie babcia .
*oczami Ady*
Wstałam. Obudziły mnie pielęgniarki. Poszłam do łazienki, umyłam się i wróciłam na salę. Nagle wszedł obchód.
- Jak się czujesz? - zapytał lekarz.
- Źl...
- To dobrze - przerwał mi.
Zaniemówiłam.
Poszedł do nieznajomej, zlecił jej jakieś leki i wyszedł z sali.