sobota, 22 marca 2014

Pierwsze spotkanie. / cz.3

*oczami Karoliny*
Ekhem... Już po wszystkim? Nie jestem jeszcze do końca świadoma. Pielęgniarki dopiero odpinają mi całą aparaturę. Zaraz pojadę na salę. Rodzice pewnie cały czas czekają ...
- Już ?
- Tak, już. - odpowiedziała jedna z pielęgniarek .
- Ale napewno? - pytałam pełna wątpliwości.
- Tak napewno . Zaraz przewieziemy Cię na sale i sobie odpoczniesz . 
-  Dobrze . 
 

*oczami Ady* 
Nie mam co robić. Ciągle przeglądam telefon. Rodzice nieznajomej dziewczyny ciągle czekali na koniec operacji , pili kawę i często rozmawiali z kimś przez telefon. O! Przyjechała! Jest przytomna? Wygląda na bardzo zmęczoną, ale ma naprawdę śliczne włosy i oczy. Eh... przyjechali rodzice, przywieźli mi coś do jedzenia, porozmawiali ze mną chwilę i musieli jechać. Pożegnałam się z nimi . Dziewczyna chyba nie jest do końca świadoma i nie wiem czy całkowicie wybudzona z narkozy, ale rozmawia z tatą. Przynajmniej stara się. Usnęła. Dokończyłam kilka stron książki i poszłam spać. 

_________________________________________________________________________
Przepraszamy, że kolejna część ukazuje się tak późno, ale ostatnio naprawdę miałyśmy dużo na głowie :(
                                                                

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz